top of page

TERAPEUTA

doświadczenie SAMOBÓJCZEJ ŚMIERCI KLIENTA

TERAPEUTY: Witamy

Chcesz zatrzymać prezentację? Kliknij na obrazku

TERAPEUTY: Nasze historie

Myślę, że to zawsze będzie mi towarzyszyło, a także lęk, że to stanie się ponownie. Przechodzę przez to i wtedy, o Boże, to staje się ponownie, co oznacza, że mam więcej takich pacjentów niż przeciętny...

James D. M. (2004), Surpassing the Quota, Women & Therapy, Vol. 28, No. 1, pp. 9.

CZY ZAPYTAĆ?

To było bardzo dziwne. Tematu śmierci unikano. Ludzie szukali powodów by szybciej wyjść. Nikt nie mówił o niczym nieprzyjemnym. Czułem się też winny przez to, co powiedziałem. Chyba czuję, że nie powinienem wcale o tym z nikim mówić. Utknąłem jakby w przekonaniu, że to hańba. Mój ojciec czuje, że jeśli o tym mówisz, mogłoby to przytrafić się komuś innemu. Z jednej strony nie można tego po prostu zamieść pod dywan. A z drugiej strony, w przypadku mojej rodziny, omówienie tego jest niemożliwe.

Ze względu na, opisywaną w literaturze, tabuizację i stygmatyzację zjawiska samobójczej śmierci, niewiele osób decyduje się na podzielenie tym doświadczeniem. Poczucie bycia napiętnowanym prowadzi niekiedy do ich wycofywania się z uczestniczenia w życiu społecznym oraz skłania do ukrywania prawdy o występowania myśli samobójczych.

Uwzględniając specyfikę tego doświadczenia , można dostrzec szczególną rolę profesjonalistów, z którymi decydują się podzielić swoim przeżyciem.

Stwierdzono, że prawie jedna trzecia osób o skłonnościach samobójczych odwiedza lekarza w ciągu tygodnia, a ponad połowa w ciągu miesiącu poprzedzającego śmierć (Pirkins, Burgess, 1998). Wielu poszukuje pomocy psychoterapeutycznej, psychologicznej oraz zgłasza występowanie myśli samobójczych osobom z najbliższego otoczenia (Isometsa, Henriksson, Aro, Lonnqvist, 1994). Często spotykana wówczas awersja do podejmowania rozmów o potencjalnej samobójczej śmierci jest uzasadniana obawą przed niebezpieczeństwem zasugerowania zagrożonej osobie samobójstwa lub wręcz nieintencjonalnym skłonieniem jej do tego czynu. Jest to również lęk przed wzięciem odpowiedzialności i potencjalnym poczuciem winy, jeżeli zagrożona samobójstwem osoba zdecyduje się na ten czyn (Ringel, 1987).


Badacze (Hilman, 1996; Jarema, 2011, Morasiewicz, 2014) zauważają, że w przypadku osób, które rozważają zadanie sobie śmierci, rozmowa pozwala im  na podzielenie się z kimś drugim swoim życiem i odnalezienie poszukiwanej akceptacji – akceptacji siebie jako jednostki w społeczeństwie, a nie akceptacji swojej decyzji.


James Hilman (Hilman, 1996, s. 92), rozważając odpowiedzialność, jaką ponosimy za samobójstwo pacjenta, stwierdza, że  jest ona nie większa niż za jakąkolwiek inną śmierć.

TERAPEUTY: Informacje

PRZEŻYCIE SAMOBÓJCZEJ ŚMIERCI KLIENTA/ PACJENTA

Jak mogłabym kiedykolwiek porównać swoje odczucia do tych, którzy utracili pełną energii, utalentowaną, kochającą siostrę i córkę? Jakie miałam prawo do żałoby, kiedy wszystkich ich tak bardzo zawiodłam? I jak mogłabym ja, profesjonalistka z doświadczeniem, przyznać się do uczuć wstydu i bezbronności bez zdradzenia mojej profesji czy mnie samej? 

żródło: Rycoft P. (2004), Touching the Heart and Soul of Therapy, Women & Therapy, Vol. 28, No. 1, pp. 83 – 94.

Być może poniższe informacje pozwolą Ci udzielić sobie odpowiedzi na powracające pytania.

→  ok. 30% psychiatrów straci pacjenta w wyniku samobójczej śmierci

→ wraz z czasem praktyki zawodowej prawdopodobieństwo wzrasta do 50% (Safinofsky, 2007) 59 – 51% (Chemtob, Bauer, Hamada, Pelowski, &Muraoka, 1989; Chemtob, Hamada, Bauer, Kinney, & Torigoe, 1988a; Chemtob, Hamada, Bauer, Torigoe, & Kinney, 1988b) 28% psychologów i 62% psychiatrów.


→ Pomimo prawidłowo prowadzonego procesu terapeutycznegi część pacjentów popełnia samobójstwo (Barraclough, Bunch, Nelson, & Sainsbury, 1974; Cotton, Drake, Whitaker, & Potter, 1983).


→ Doświadczenie samobójczej śmierci klienta/ pacjenta wywiera istotny wpływ na przyszłą praktykę zawodową lekarzy (w tym psychiatrów), psychologów i terapeutów. 


Pod wpływem tego przeżycia dokonują modyfikacji w procesie pracy z przyszłymi klientami o skłonnościach samobójczych, m.in.
-częściej podejmują decyzje o hospitalizacji pacjentów o skłonnościach samobójczych, 
- dokonują zmiany zalecanych środków medycznych, 
- są bardziej skłonni konsultować swoje działania z terapeutą pacjenta (Hendin, Lipschitz, Maltsberger, Haas, & Wynecoop, 2000).

Opisana przez James (James, 2004) specyfika więzi terapeutycznej z pacjentem, wskazuje na ryzyko przeżycia traumy po jego samobójstwie, która jest charakterystyczna dla bliskich zmarłego.


Terapeuci przyznają się do doznawania: złości, wstydu, poczucia winy, lęku i przeżycia utraty właściwej dla doświadczania żałoby (Hendin, Lipschitz, Maltsberger, Haas, & Wynecoop, 2000).

TERAPEUTY: Informacje

Z ROZMOWY...

żródło: Grad O. T., Michel K. (2004) Therapist as Client Suicide Survivors, Women & Therapy, Vol. 28, No. 1, pp. 71 – 81.

Terapeuta (M): Wiele może być kwestią podejścia: Czy jako terapeuta uważasz, że ciąży na tobie odpowiedzialność za wyleczenie czy za zdrowie pacjenta? W jakim stopniu przypisujesz klientowi/pacjentowi wolną wolę?


Terapeutka (K): Nie wierzę, że możemy być odpowiedzialni za decyzje dotyczące życia i śmierci, które podejmuje inna osoba. Odpowiadamy za ciągłe rozmawianie z nią/nim o problemach, które mogą skłaniać jego/ ją do tej decyzji oraz za zachowanie bardzo profesjonalnego postępowania i za posługiwanie się odpowiednią wiedzą w procesie terapeutycznym. Jeżeli sami czujemy się niewystarczająco kompetentni, nie tylko powinniśmy skierować tą osobę do innego specjalisty, który ma większą możliwość poradzenia sobie z tym problemem, ale też towarzyszyć w tym procesie zmiany. Ostateczny wybór należy do klienta.


M: Sądzę, że zgadzamy się co do tego, że każdy przypadek samobójstwa pacjenta/ klienta musi zostać rozpatrzony. Co więcej, ważne jest, by dany terapeuta wybrał osobę, z którą on czy ona będą chcieli to omówić.


K: Jaka byłaby wiadomość, jaką czytelnikom miałby przekazać ten artykuł?


M: Wie Pani, zwłaszcza, gdy mówię o pierwszym samobójstwie, wciąż odczuwam złość po tych wszystkich latach – złość na konsultanta, który nigdy nie porozmawiał ze mną o tym doświadczeniu ani nie zapytał, jak się czułem. Wiem, że prawdopodobnie również czuł się bezradny, ale to tak naprawdę nie usprawiedliwia  przełożonego. Z tego powodu, moim głównym przekazem jest: stażyści muszą wiedzieć, że absolutnie konieczne jest omawianie przypadku z jakąś osobą z większym doświadczeniem, zaś osoby z dłuższym stażem pracy muszą wiedzieć, że w instytucji należy stworzyć atmosferę, w której jest miejsce i zaufanie pozwalające omówić tak delikatne sprawy. To żaden heroizm być twardy i zaprzeczać, że samobójstwo ma wpływ na zdrowie pracowników.


K: Szczerze wierzę, że nie ma reguł co do tego jak złagodzić ból i rozczarowanie, jakie czuje terapeuta po tym, jak pacjent popełni samobójstwo. Jedyną zasadą jest: nie udawaj, że to Ciebie nie rusza. Każdy terapeuta powinien stosować się do swoich własnych wskazówek co do tego jak radzić sobie ze swoimi reakcjami.

TERAPEUTY: Informacje
bottom of page